Dłonie/Hands (3)

Niedawno postanowiłem zamienić moje zdjęcia z wersji elektronicznej na materialną w postaci foto książki. Oczywiście nie wszystkie zdjęcia, które wykonałem, lecz wybrane, według mnie – najlepsze. I tu zaczęły się schody. Jaką tematykę wybrać: pejzaż, ulica, roślinki, zwierzątka, okna – drzwi, architektura…? Bardzo trudny wybór. Postanowiłem wybrać najlepsze fotografie z miast, w których przebywałem w ostatnich dwóch latach. Dokonałem pierwszego wyboru. Nie byłem zadowolony z efektów. Doszedłem do wniosku, że są to zdjęcia banalne, nie tworzące emocji, bez opowieści, puste, nijakie. Smutny wniosek… Jednak czasami potrzebny jest prysznic z zimnej wody. Zacząłem. nie pierwszy już raz, zastanawiać się nad swoim stylem. Zadałem sobie pytanie: czy muszę wszystko i wszędzie fotografować? Czy muszę robić nadal banalne fotki? Odpowiedź brzmi: nie, nie muszę! Spojrzałem jeszcze raz na swoją twórczość i doszedłem do wniosku, że udały mi się w zasadzie dwa projekty. Mam na myśli Hands/Pictures i projekt okna-drzwi. Postanowiłem stworzyć w pierwszej kolejności foto książkę pt. Dłonie.

Do tego wpisu dołączam jedną z fotografii, która znajdzie się w w/w wydawnictwie. Są to dłonie nieznanego mi z imienia i nazwiska Szewca, przedstawiciela umierającego już zawodu. Według Wikipedii; „Szewstwo – to rzemiosło związane z produkcją i naprawą obuwia. Jest to zawód zanikający, większość butów jest wykonywana w dużych fabrykach. Rozróżnia się dwa podstawowe rodzaje szewstwa: ręczne i maszynowe. Pierwsze różni się od drugiego ceną, czasem produkcji, jak i jakością obuwia. Rzemieślnik zajmujący się szewstwem to szewc. W 1973 w Warszawie utworzono Muzeum Rzemiosł Skórzanych”.

Szewstwo jest mi bliskie. Mój Dziadek, ze strony Mamy, sam wykonywał buty dla licznej rodziny, a Jego brat prowadził dobrze prosperujący zakład szewski w niewielkiej miejscowości.

Fotografię wykonałem we wrześniu 2022 roku, podczas święta plonów w sierpeckim skansenie aparatem Olympus OM-D E-M1 mIII.

Jedna odpowiedź na “”

  1. Ciekawe zdjęcie B&W. W kolorach straciłoby na uroku.
    Stare lub spracowane dłonie przyciągają mnie od lat jak magnes.
    Moim skromnym, nie jest trudno znaleźć własny styl fotografowania, chociaż wymaga to sporo czasu. Trudno jest stworzyć coś, czego jeszcze nie ma.
    Pozdrawiam z mrocznej i chłodnej Skanii.

    Polubienie

Dodaj komentarz