Vera wita wiosnę a.d. 2025

Wspominałem w poprzednim wpisie, że w miniony poniedziałek dokonałem rewolucyjnych zmian w sprzęcie fotograficznym. Pożegnałem się ze sprzętem Olympusa/OM Systems (a było tego niemało) oraz z Fujifilm X, którego testowałem przez rok. Nie przywiązałem się do tego sprzętu, chociaż jest to bardzo subiektywne odczucie, ponieważ Fujifilm robi wspaniałe aparaty i obiektywy, jest dominantem na rynku aparatów średnioformatowych. Jego jeszcze ciepła nowość – kompakt średnioformatowy GFX100RF to prawdziwa petarda, chociaż nie pozbawiony wad, z których na pierwsze miejsce wysuwa się brak stabilizacji matrycy i dość ciemne szkło 35mm f/4. Na pewno będzie miał sporo zwolenników, zapisy w przedsprzedaży już są. Ja natomiast umocniłem się w systemie Nikona, od którego zaczęła się moja przygoda fotograficzna (D80). W zamian za oddany do komisu sprzęt pozyskałem Nikona Z8 oraz obiektywy 24-70mm f/2.8 S, 70-200mm f/2.8 VR S, 50mm f/1.8 S oraz 105mm f/2.8 VR S. Zestaw marzeń o wybitnych możliwościach, chociaż wagowo przewyższający wcześniej używany sprzęt. Narazie trwa oswajanie się z obiektywami, konfigurowanie aparatu pod moje potrzeby i czas będzie wyruszyć na poszukiwanie wspaniałych kadrów. Nawiązując do tytułu niniejszego wpisu dołączam kilka fotek Verki, wykonane Z8 z podpięty 70-200mm.

Jedna odpowiedź na “”

Dodaj komentarz