Pogoda nas nadal nie rozpieszcza. Po dwóch dniach lekko mroźnej zimy z cienką warstwą śniegu, wróciła plucha, szarość i „listopadowość”. Na szczęście udało mi się wykorzystać zimowe dwa dni. Z wiernymi towarzyszami wyruszyłem sprawdzić jak zmienił się las w zimowej szacie. Zabrałem ze sobą Nikona Z6II z przypiętym manualnym Voigtlanderem Noktonem Classic 40 mm f/1.4. Aparat przestawiony na „M”, bez elektronicznego kontaktu z obiektywem stworzył naprawdę niezłą lecz wymagającą parę, która w efekcie pozwoliła na piękne zdjęcia. Rzeczywiście, Nokton Classic przymknięty powyżej f/2.0 jest niesamowicie ostry. W Lightroomie dokonałem naprawdę niewielkich korekt jasności i efekt jest zadowalający.






