Fujifilm w Kołobrzegu

Po kilku tygodniach stałego monitoringu internetu, a w szczególności sklepów internetowych ze sprzętem fotograficznym udało mi się namierzyć jedną sztukę świętego Graala – Fujifilm X100 VI. Aparat miał swoją premierę w lutym 2024 roku. W sklepach pojawiły się pojedyncze sztuki, po czym zginął z oferty. Podejrzewano niesprostanie popytowi przez producenta. Co pewien czas sklepy otrzymywały po jednej, dwóch sztukach i potem znowu przerwa. Powstawały zapisy kolejkowe. Świat fotografii ogarnęło szaleństwo. Tak jest do dziś. Czytałem, że to celowy zabieg marketingowy, mający na celu podnieść temperaturę popytu. Ale co jest takiego wyjątkowego w tym aparacie? Przecież to tylko kompakt. Niby tak, ale jego parametry techniczne robią naprawdę wrażenie. Przez wielu zawodowych fotografów używany jest jako zastępczy, bądź też zasadniczy aparat do street photo. Po namyśle i dużej dozie szczęścia i ja stałem się posiadaczem tego sprzętu. Tak wiem, nie zamieni on wspaniałej Leici Q2, ale jest jest fantastycznym zamiennikiem wtedy, jeśli chcę mieć aparat ze stabilizacją matrycy i bez czerwonej kropki rzucającej się w oczy.

Pierwszą poważną próbę w moich rękach przeszedł podczas mojego pobytu w Kołobrzegu.

Poniżej załączam kilka zdjęć wykonanych tym aparatem.

Dodaj komentarz